środa, 12 stycznia 2011

SCEA - początki

Chyba każdy słyszał o Oracle Certified Master, Java EE 5 Enterprise Architect (lub o Sun Certified Enterprise Architect - bo tak nazywał się ten egzamin przed wprowadzeniem Oracle'owej konwencji nazewniczej). Certyfikat ten stoi na końcu Javovej ścieżki egzaminacyjnej i jest chyba najbardziej prestiżowym obecnie certyfikatem z Javy. Egzamin na certyfikat jest 3-etapowy:

1) Test złożony z 64 pytań
2) Projekt architektury oprogramowania dla średniego przedsiębiorstwa
3) 8 pytań otwartych

Tak się złożyło, że etap nr 1) jest już za mną, więc w tym poście chciałbym się podzielić z wami przydatnymi informacjami na temat przygotowania do niego, a w następnym - wrażeniami z testu.

Swoje przygotowania zacząłem od czytania książki "Sun Certified Enterprise Architect for Java EE Study Guide". Mimo, że kluczowe (pod względem technologii EJB) rozdziały książki są podzielone na technologie EJB 3.0 oraz na technologie wcześniejsze, część poświęconej EJB 3.0 nie wyczerpuje tematu egzaminu. Ponadto książka jest pisana zgodnie ze starym zakresem egzaminu, więc nauka z niej do aktualnej wersji egzaminu nie ma sensu. Dlatego też sięgnąłem po książkę "Sun Certified Enterprise Architect for Java EE Study Guide (2nd Edition)", którą czytało się znacznie lepiej niż poprzednią. I szybciej, gdyż książka nie ma nawet 300 stron. Jednakże dla osoby takiej jak ja, która nie ma 15 lat doświadczenia w komercyjnym programowaniu aplikacji oraz projektowaniu architektury do niej, była ona niewystarczająca. Dlatego uzupełniłem ją o skrypt Mikalai'a Zaikin'a "SCEA 5 Study Guide".

Oprócz książek, warto zerknąć na fora i blogi. Godne polecenia są:
forum Code Ranch, blog Keith'a Rieck'a oraz strona NYC Java.net

Natomiast do powtórki wzorców projektowych polecam strony:
Core J2EE Patterns, Quizlet J2EE Design Patterns oraz Quizlet GOF Design Patterns i oczywiście książkę Design Patterns z serii Head First

Oprócz czytania i powtarzania informacji, warto także spróbować swoich sił w przykładowych testach. Wiele osób polecało SCEA mock exam z Whizlabs'a, jednakże ja postanowiłem się uciec do darmowych rozwiązań, takich, jak blscea mock, my collective material czy też JavaChamp. Próbowałem także z wersją demonstracyjną ePractizeLabs, jednakże nie udało mi się zobaczyć tam żadnych pytań - wersja demo prawdopodobnie służy tylko do obejrzenia interfejsu użytkownika programu, bo z tego co kilka osób pisało na swoich blogach, nie tylko mi nie udało się jej uruchomić.

To tyle na temat moich przygotowań, w następnym odcinku będzie o tym, jak mi poszło i o tym, jak przebiegał egzamin.

2 komentarze:

  1. Już się bałem o twój blog, bo dawno nic nie pisałeś, a początkowo zakładałeś "na pewno nie rzadziej niż raz na tydzień".
    Teraz rozumiem, że przygotowania do SCEA się mocno "pochłonęły".

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, przez przygotowania do SCEA trochę zaniedbałem bloga, chociaż nie wiem, czy powrócę do częstotliwości post/tydzień, bo jednak pisanie postów na bloga trochę czasu pochłania

    OdpowiedzUsuń